Hasłu: „Róbta co chceta” – zdecydowane NIE – w Zespole Szkół Plastycznych w Łodzi.
Do Regionalnej Sekcji Oświaty Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność” wpłynęło pismo, od NSZZ „Solidarność” przy Zespole Szkół Plastycznych w Łodzi, z prośbą o pomoc w obronie dyrektora placówki – p. Piotra Izydorczyka. Od marca br. p. Izydorczyk oskarżany jest przez grupę nieżyczliwych mu osób o niemal wszelkie bolączki tego świata. Uczniowie klasy V PLSP i absolwenci (rocznik 2002/2003) wspierani przez rodziców i nieliczną grupkę nauczycieli tejże szkoły, napisali skargę na dyrektora, w której zarzucają mu m.in. wprowadzanie do szkoły atmosfery „psychozy i terroru”, „wulgarny i złośliwy sposób bycia”, „nieumiejętne zarządzanie placówką”.
Zaprzecza temu dyrektor, zdecydowana większość Rady Pedagogicznej, przedstawiciele Rady Rodziców, związków zawodowych: NSZZ „Solidarność” i ZNP, Pracownicy Administracji i Obsługi.
„Jesteśmy zbulwersowani faktem, że młodzież posługuje się wyrwanymi z kontekstu zwrotami lub słowami oraz opisuje sytuacje, które nigdy nie miały miejsca. W piśmie zawarte są zarzuty nie poparte żadnymi faktami. Takie pismo można napisać na każdego i patrzeć jak się obroni” – przedstawiają swoje stanowisko wizytatorowi szkół artystycznych, p. Eleonorze Stebel.
Pomimo wydania przez Prokuraturę Rejonową w Łodzi postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa, oraz po przeprowadzeniu kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, która nie wykazała żadnych zaniedbań, ani łamania prawa na terenie placówki – nagonka na dyrektora ZSP trwa nadal.
Do obozu oskarżycieli dołączyła także p. senator Zdzisława Janowska. „Daję wam słowo, że wasza sytuacja jak najprędzej się zmieni, bez względu na to, jak dalece czuje się i jest umocowany w Łodzi dyrektor szkoły” – deklaruje młodzieży, podczas lipcowego spotkania z przedstawicielami Ministerstwa Kultury.
Na spotkanie to nie zostali zaproszeni przedstawiciele kadry kierowniczej szkoły, związków zawodowych, ani nauczyciele nie zgadzający się z przedstawionymi dyrektorowi zarzutami.
„Pani Z. Janowska jako senator RP powinna stać na straży przestrzegania prawa i powinna wiedzieć jakie są zasady postępowania przy pomówieniach lub uchybieniu godności nauczyciela” - komentuje Jan Lipiński, przewodniczący RSO ZŁ NSZZ „Solidarność” w wystąpieniu skierowanym do Ministra Kultury, Waldemara Dąbrowskiego.
„Jeżeli stanowisko prokuratury i pisma Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców i związków zawodowych działających w szkole, budzą wątpliwości, a są przesłanki odnośnie uchybienia godności nauczyciela przez p. Izydorczyka, to zgodnie z Kartą Nauczyciela, art. 75, pkt 1, powinien być on postawiony przed komisją dyscyplinarną dla nauczycieli. Jeżeli zaś nie ma takich przesłanek, w ramach nadzoru prowadzonego przez Ministerstwo Kultury, żądamy zajęcia zdecydowanego stanowiska odrzucającego oskarżenia skierowane przeciwko p. Piotrowi Izydorczykowi” – kontynuuje J. Lipiński.
Do dziś stanowisko w przedmiotowej sprawie nie zostało zajęte, w szkole panuje napięta atmosfera, cierpią na tym uczniowie i nauczyciele. Publiczne podważanie autorytetu dyrektora, zajadłe ataki na jego osobę podczas kolejnych spotkań organizowanych przez p. Janowską, niszczą nie tylko reputację człowieka ale także dobre imię szkoły.
Aleksandra Jędrzejewska i Roksana Kalinowska – absolwentki PLSP: „ Wbrew temu co zamieściła Gazeta Wyborcza, prof. Artur Zaguła (wychowawca naszej klasy), był głównym prowodyrem całej sytuacji. (...) Wiedząc, że nie zostanie przedłużona mu umowa o pracę w naszej szkole, posłużył się „podatnym gruntem”, czyli naszą klasą, aby zaszkodzić dyrekcji. Użył nawet stwierdzenia, że tylko w ten sposób możemy spokojnie zdać maturę i wyraźnie dało się odczuć, że kto nie będzie z nim będzie przeciwko niemu.”
Skarga na P. Izydorczyka tworzona podczas tajnych, pozaszkolnych spotkań z wychowawcą klasy (!) została podpisana przez uczennicę, która osobiście nie znała dyrektora i jak twierdzi: „nic do niego nie ma, tylko słyszała od innych, że dyrektor poniża uczniów i nauczycieli”...
Manipulowanie młodzieżą, wciąganie jej do osobistych rozgrywek dorosłych, uczenie arogancji i brutalnej walki o tzw. „swoje prawa” – nie przyczyniają się do podnoszenia poziomu moralnego i kształtowania wrażliwości etycznej młodego pokolenia.
„Solidarność” oświatowa stanowczo mówi: dość pomówień, dość wchodzenia w kompetencje sądu, dość sztucznych afer, dość wygłupów ze strony nieodpowiedzialnych pedagogów i polityków. Głównym zadaniem szkoły jest realizowanie zadań dydaktyczno-wychowawczych, stwórzmy ku temu warunki i przywróćmy nareszcie normalność w Zespole Szkół Plastycznych w Łodzi!
Agnieszka Bogdańska